Najgorszą rzeczą jaką możemy zrobić rybie i sobie to obtoczyć w panierce i usmażyć, możemy zapomnieć o zdrowych rybich kwasach tłuszczowych stłumionymi masą niezdrowego tłuszczu ze smażenia jak również o smaku ryby zastąpionym panierką. Najwyższy już czas aby o tym pomyśleć a jednocześnie zwróćcie uwagę na przepis który tu właśnie zamieszczam.
Składniki :
Ryba :
- 1 duży filet z dorsza bałtyckiego
- sok z cytryny
- pieprz i zioła prowansalskie
- 2 większe ziemniaki
- 1 większa machew
- pół kostki rosołowej
- Kiełki na patelnię
- olej rzepakowy
Dorsza kroję w ok 5cm kawałki, przekładam do misy, dobrze skrapiam sokiem z cytryny i odstawiam na ok 15 minut. W między czasie zagotowuję wodę w garnku razem z ziarnami pieprzu i ziołami (chodzi o aromat) po czym nakładam cedzak lub jak ktoś ma to sitko do klusek na parze i paruję dorsza 10-15 minut zależnie od wielkości.
Marchew i ziemniaki obieram i kroję w nieduże kawałki i zagotowuję z kawałkiem kostki rosołowej. Kiedy już zmiękną cedzę je i od razu blenderem przecieram w purée.
Kiełki na patelnię zgodnie z opisem podpiekłem ok 5 minut na oleju rzepakowym.
Ostatnio robiłam podobnie dorsza na parze. Przyprawionego miałam tak samo, ale wodę miałam tylko osoloną, bez warzyw. Muszę koniecznie spróbować z warzywami :-)
OdpowiedzUsuńEjszetko - warzywa czyli marchew i ziemniaki to na puree a do wody na parowanie dorsza była tylko z dodatkiem pieprzu i ziół prowansalskich (taka forma wywaru). pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPs.: Regularnie podziwiam Twoją pasję kulinarną :)