Suszone pomidory w dwóch odsłonach

Pomidory suszone w zalewie są świetnym dodatkiem do wielu potraw. Zawsze jednak je kupowałem. Tym razem jednak postanowiłem sam je zrobić tym bardziej że jest to okres kiedy chwytamy ostatnie smaki lata i wekujemy w słoiczkach  a jednocześnie koszt takiego słoiczka jest kilkukrotnie niższy od kupnych.



Najlepsze do suszenia są pomidory Lima lub śliwkowe ze względu na mięsistość w skutek czego  suszy się je raptem ok 5h w temp. ok 90-100oC w lekko uchylonym piekarniku.

Składniki (proporcje) na suszone pomidory w zalewie z czosnkiem i bazylią : (opcja 1)

• 2 kg pomidorów Lima lub śliwkowych
• główka świeżego czosnku
• świeża bazylia
• suszona bazylia i tymianek
• sól, cukier
• oliwa

Przygotowanie :
Pomidorki myję, osuszam i przecinam wzdłuż na pół. Układam na wyłożonej papierem do pieczenia blasze względnie ciasno i posypuję solą i cukrem. 5-6 ząbków czosneku razem ze świeżą bazylią szatkuję i nakładam po trochu na każdą połówkę pomidorka. Suszę w piekarniku sprawdzając co jakiś czas stopień wysuszenia.
Pomidory są gotowe gdy wyglądają na wysuszone a zachowały jeszcze dobrą sprężystość.
Wyciągam, studzę i układam w słoiczkach razem z 2-3  ząbkami czosnku i odrobiną suszonej bazylii i tymianku. W między czasie rozgrzewam ok 0,5 l oliwy którą zalewam słoiczki, zakręcam i odwracam do ostygnięcia do góry dnem.
Z otwarciem słoiczków proponuję wstrzymać się min. 2 tygodni.

Składniki (proporcje) na suszone pomidory w zalewie z pestkami dyni (opcja 2) :

• 2 kg pomidorów
• garść pestek dyni - najlepiej świeżych i prażonych
• suszona bazylia, tymianek
• sól, cukier
• oliwa

Przygotowanie :
Podobnie jak w przepisie wyżej, pomidorki myję, osuszam, przecinam na połówki i układam na papierze na blasze, doprawiam solą i cukrem i suszę.
Tak się złożyło że miałem właśnie dynię w domu to i miałem świeżutkie pestki z dyni które wystarczyło oczyścić i uprażyć na patelni. Wysuszone i ostygnięte pomidory wkładam do słoiczków razem z moimi ulubionymi pestkami dyni (z zalewy) i zalewam mocno rozgrzaną oliwą po czym zakręcam i odwracam do stygnięcia.